![]() |
MENU![]() |
Zapiski księdza
![]() Piątek, 1 kwietnia 2011 Dociera do mnie, że Jezus płacze w moich ranach. Sobota, 2 kwietnia 2011 Im większy jest mój ból duchowy czy emocjonalny, tym bardziej moje ręce zdają się być martwe. Trudno wówczas emanować ciepłem, czułością czy zaradnością. Niedziela, 3 kwietnia 2011 Nie mając oparcia w samym sobie, nie jestem zdolny do relacji z innymi. Poniedziałek, 4 kwietnia 2011 Przypominam sobie, jak poszukiwałem rozwiązań za wszelką cenę, w przestrzeni problemów moralnych i duchowych, w celu powrotu do równowagi wewnętrznej. Wtorek, 5 kwietnia 2011 Co umożliwia usłyszenie pytania Jezusa: "Czy miłujesz Mnie?". Słyszę dzięki moim ranom, zagubieniu i upadkom. Pytanie Jezusa łączy się z moimi ranami, z moim bólem i smutkiem. Środa, 6 kwietnia 2011 Inni nie widzą mnie takim, jakim naprawdę jestem. Także i ja nie postrzegam osoby, które mnie otaczają, takimi, jakimi są w rzeczywistości. Czwartek, 7 kwietnia 2011 Dzisiaj przeczytałem: "Kto cierpi lub się boi, nie może czekać". To samo, pomyślałem, można powiedzieć o człowieku, który kocha, on także nie może czekać. Piątek, 8 kwietnia 2011 Zaczynam poszukiwać słów. Odkrywam radość, kiedy znajdę odpowiednie. Słowa, które zbliżają do wyrażenia tego, co odczuwam i mogę to opisać. |
Liczba wyświetleń strony: 3432 * Liczba gości online: 14 * Ostatnia aktualizacja: 2022-08-16
© 2002-2022 by ks. Józef Pierzchalski SAC